piątek, 5 kwietnia 2013

Powrót do przeszłości c.d.

   Popatrzyli po sobie zaskoczeni. Przed nimi ukazała się najmniejsza osoba, jaką Izabela w życiu widziała. Siwe włosy starszej pani były upięte, a na jej twarzy malował się uśmiech.
-Arkadiuszu, czyżbyś zapomniał mnie odwiedzić?
   Książę pochylił się nad nią i ucałował w rękę. Bardzo tęsknił za nią. Nonna zaprosiła ich do środka. Irlandka poczuła się jakby znowu była w domu. Na ścianach drewnianej chaty były porozwieszane były wszędzie suszące się zioła i inne rośliny. W pewnej chwili poczuła nostalgię.
-Tęsknisz za nim?-zapytała Erborista.
-Za czym?-odpowiedziała Izabela udając, ze nie wie o co chodzi.
-Nie udawaj. Mnie nie oszukasz. Widzę to w twoich oczach.-Kopnęła w kostkę chichoczącego Arkadiusza.-Nie zaprzeczaj i nie przejmuj się tym wesołkiem.
   Przyszły król opanował się. Otoczył Izabelę ramieniem.
-Z pewnością chcesz wiedzieć co to miejsce ma wspólnego ze mną?
-Domyślam się, że jest dla ciebie ważne skoro nazywasz panią-tu ukłoniła się kobiecie-Nonna.
-Ależ dziecko, nie mów tak do mnie. Nie obrażaj mnie w ten sposób.
   Książę wyjaśnił.
-Widzisz, Nonna gardzi plebejskim zachowaniem panów i pań dworskich prawie tak bardzo jak ja.
-Albo i bardziej.-uśmiechnęła się.
   Izabela od razu poczuła sympatię do staruszki.

***

   Następnego dnia  po codziennych czynnościach Izabela wyszła do ogrodu by jak co dzień spotkać się z Arkadiuszem. Nie znalazła go tam więc postanowiła, że odwiedzi chorego Paddy'ego. Ostrożnie zapukała do komnaty w której mieszkał i weszła do środka. Zamknęła drzwi i stanęła obrażona z rękami na piersiach.
-Izabelo, jak dobrze, że cię widzę. Czemu nie odwiedziłaś mnie wcześniej?
-Zapytaj tego tutaj.-Uśmiechnęła się udając gniew.
-Wybacz, Izy.-powiedział Arkadiusz siedzący na łóżku.- Chyba chciałem cię mieć tylko dla siebie.-posłał jej przepraszający, ale niezwykle szelmowski uśmiech. Wstał i podszedł do niej. Wziął ją za ręce. Jej upór zmalał. Pocałował ją w nie, a potem w usta.-Wiesz, gdzie chcę cie dzisiaj zabrać?-Izabela pokręciła nieśmiało głową. Zniewalała ją ta bliskość.-Zobaczysz.-pocałował ja jeszcze raz.

   Szli długo przez las aż w końcu doszli do rzeki. Idąc wzdłuż niej doszli do wodospadu który wpadał do morza.
-Boisz się?-zapytał, śmiejąc się do niej. Odpowiedziała mu krzywym uśmiechem i podeszła do niego.
   Zszedł kilka metrów w dół po kamieniach i popatrzył na nią. Wciąż stała na górze. Nie była wstanie zejść przez wyjątkowo obcisłą sukienkę. Tego nienawidziła najbardziej w wizji bycia żoną tego mężczyzny, będzie musiała chodzić w sukniach. Arkadiusz podszedł do niej i wziął ją na ręce. Zszedł kilkanaście metrów i wszedł za ścianę wody. Znaleźli się w jaskini. Postawił ją na ziemi a ona zrobiła kilka kroków. Wnętrze oświetlało tylko światło wpadające przez nie wielki otwór w sklepieniu, a wejście było idealnie przykryte przez wodę spadającą z góry. Podszedł do niej i objął ją.
-To jest miejsce do którego najbardziej lubiłem przychodzić. To tutaj mogłem być sobą. Nikt nie wie o istnieniu tej jaskini.-powiedział i pocałował ją w szyję.

***

   Leżała w łóżku i myślała
(Przypis od autorki: Bo co mogła innego robić)
Miała dzisiaj ochotę na niego. Jak jeszcze nigdy na nikogo. Fascynował ją swoim zachowaniem, wyglądem, inteligencją, wyczuciem, poczuciem humoru, a przede wszystkim troskliwością. Jeszcze nigdy nie widziała kogoś takiego jak on. zastanawiało ją jedno. Dlaczego on jej to wszystko pokazuje skoro ma dać jej pieniądze i pozwolić wyjechać? Zadomowiła się tu. Nie chciała wyjeżdżać, nie od niego. Tylko skąd on mógł to wiedzieć?

   W ten sposób pozwoliła oddać się w objęcia Morfeusza.

5 komentarzy:

  1. Leżała w łóżku i myślała
    (Przypis od autorki: Bo co mogła innego robić)

    ~Zajebiaszcze, przypis od anonimka :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że przypisy cieszą się popularnością. Postaram się umieszczać ich więcej.

      TheAvcia

      Usuń
    2. Mogła w łóżku... ekhm... spać?

      Usuń
    3. Śmieję się dlatego, że kiedyś złapałam się na tym, że piszę "Tej nocy Izabela leżała w łóżku bo nie mogła zasnąć, dlatego rozmyślała."

      Usuń