niedziela, 31 marca 2013

U Danielle

   Następnego dnia Izabela wstała z łózka zdenerwowana. Przeszła korytarzem i zapukała w drzwi pokoju w którym obudziła się dzień wcześniej. Otworzyła jej Danielle.
-Szukasz... czegoś... Izabelo?-zapytała zaskoczona niespodziewaną wizytą.
-Wyjaśnienia.-odpowiedziała Izabela wchodząc do komnaty i zamykając drzwi za sobą.-Więc?-usiadła na łóżku.-Może ja zacznę. Przychodzisz sobie spokojnie do łaźni i zaczynasz wykonywać swoją pracę czyli ocenianie mnie. Nie wiem dlaczego, ale jakimś dziwnym trafem lądujemy u ciebie w łóżku, zupełnie trzeźwe i nagie. Co to, (parę przekleństw po celtycku) miało być?
   Danielle obserwowała ja wpadającą w gniew z coraz większym uśmiechem na ustach. 
-Arkadiusz ma rację. Jesteś niesamowicie zabawna jak się złościsz.-Idąc za doświadczeniem brata pocałowała ją. 

   Kochały się krótko, ale agresywnie. Napawały się sobą. Dla obu było to nowe przeżycie. Zdecydowanie obu się podobało
-Dlaczego w ogóle za niego wychodzisz?-zapytała Danielle gdy skończyły.
-A mam jakiś wybór?-Izabela rozmarzyła się.-Czy zwykła stajenna może podważać zdanie Księcia? Skoro Książę mówi, że stajenna wyjdzie za niego za mąż to stajenna wychodzi za niego za mąż. 
-O nie. Nie jesteś kobietą, która pozwoliła by jakiemuś mężczyźnie decydować za nią. Dlaczego więc?
   Izabela popatrzyła na nią zaciekawiona.
-A nie przyszło ci do głowy, że chciałabym być jego żoną?
-Czyli jednak jesteś jak każda inna durna dziewka w których lubuje się mój młodszy brat. Taka, którą interesują tylko pieniądze i władza.
-Dlaczego tak myślisz?- podniosła się na ramieniu.
-Bo nie widzę innego powodu, dla którego mogłabyś wyjść za niego z własnej woli.
   Irlandka długo mierzyła ją wzrokiem, aż w końcu zrozumiała.
-Ty myślisz, że... że my... że to. Danielle! Podoba mi się to co jest między nami, ale myślę jednak, że bez mężczyzny to długo nie zajedziemy. 
-Rozumiem.-uśmiechnęła się.-Masz ten sam problem co ja. Niby fajnie, ale przydałoby się coś co by wypełniło pustkę.
-Daj spokój.-roześmiała się.-Obie dobrze wiemy, że i ty i ja jesteśmy dziewicami. Wiem, że nie masz zamiaru wychodzić za mąż, ale z drugiej strony... czy nie będzie przyjemniej spróbować z mężczyzną tak, żeby ludzie nie mówili za twoimi plecami?
-Fascynujesz mnie. Niby tak mała, skromna stajenna, a jednak ostra i waleczna kiedy trzeba. Arkadiusz będzie zachwycony, jak tylko dowie się o tobie wszystkiego. 
   Nie dowie się wszystkiego.-pomyślała. Nie wiedziała jak bardzo się myli.
   Chwilę leżały obok siebie. Izabela już miała wstać, kiedy Danielle zapytała:
-Kochasz go?
   Izabela wiedziała, ze kiedyś będzie musiała o tym komuś powiedzieć, ale nie przypuszczała, że będzie to jego siostra, którą poznała dzień wcześniej.
-Tak. Chyba tak. Tak myślę. Nie wiem. Nigdy nie byłam zakochana. Wiem tylko, ze nie będzie zachwycony tym, że jego małżonka pierwszy raz miłość uprawiała z jego siostrą. 
-Jesteś młoda, Izabelo.-uśmiechnęła się do niej.-Korzystaj póki możesz. Za dwa tygodnie będziesz już królową. Nie będziesz mogła sobie pozwolić na coś takiego. 
-To co?-zapytała odwzajemniając uśmiech.-Codziennie, o tej porze?

5 komentarzy:

  1. OMG- moja reakcja :P
    Ciekawa jestem jak zareaguje Arkadiusz jak sie o tym dowie... :P
    ~Bero

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz na nią długo czekać. Mam zamiar wprowadzić to dość późno.

      TheAvcia

      Usuń
  2. Ale na pewno się dowie, co do tego nie ma wątpliwości...

    OdpowiedzUsuń
  3. Bero ma rację OMG
    Dla mnie to dość...nieoczekiwany wątek jeśli chodzi o Danielle.
    Co nie zmienia faktu, że jestem ciekawa co będzie dalej

    ~Black

    OdpowiedzUsuń
  4. Uhuhuhuhuhuhhhuhuhuhuhuhuhu. NA TO CZEKAŁEM :3

    OdpowiedzUsuń